Przykładem na to, że energię możemy uzyskać prawie za darmo i bez żadnej szkody dla środowiska są kolektory słoneczne. W Polsce przy wielkości promieniowania słonecznego w granicach 900-1150 kWh/m2 rocznie kolektory słoneczne stanowią idealne rozwiązanie jako dodatkowe źródło podgrzewania wody.
W skład instalacji wchodzą oprócz kolektorów: zbiornik na podgrzewaną wodę, grupa pompowa zapewniająca cyrkulację płynu solarnego, regulator temperatury płynnie regulujący obroty solarnej pompy obiegowej, solarne naczynia zabezpieczające obieg grzewczy na wypadek wzrostu ciśnienia w instalacji.
Koszt zakupu i instalacji dwóch - trzech kolektorów wynosi od 7-15 tys. zł. Warto przy zakupie kierować się nie tylko atrakcyjną ceną, ale przede wszystkim parametrami technicznymi i sprawnością tych urządzeń, oraz jakością zastosowanych materiałów.
Na rynku, zwłaszcza w segmencie kolektorów najtańszych wiele jest firm produkujących urządzenia słabej jakości, których żywotność wyniesie ok. 10 lat, przy zmniejszającej się każdego roku sprawności.
Moda na pompy ciepła wynika z zasad ekonomii i ekologii. Skoro - stosując takie źródło ogrzewania - uzyskujemy aż trzy czwarte energii za darmo, odzyskując ją z ziemi, wody lub powietrza, to nie da się tego porównać z klasycznym ogrzewaniem przy pomocy kotła. Zaletą jest także całkowite uniezależnienie użytkownika od ciągle rosnących cen paliw, takich jak olej opałowy, gaz płynny i ziemny, a nawet węgiel (ekogroszek). Jedyne, czego potrzebujemy, to energia elektryczna i to w niewielkiej ilości.
Dla przykładu: maksymalne zapotrzebowanie energii do ogrzania domu o powierzchni ok. 150-200 m2, budowanego z nowoczesnych materiałów, czyli domu ciepłego, (przy temp. -20 st.), wynosi ok. 10 kW (taką moc musi nam zapewnić kocioł na dowolne paliwo). Tymczasem przy pompie ciepła potrzebujemy tylko 2-2,5 kW energii elektrycznej, czyli dokładnie tyle, ile pobiera czajnik elektryczny. Pozostałą energię 7-8 kW otrzymujemy za darmo - czerpiąc ciepło z ziemi, wody lub powietrza.
Ktoś mógłby zadać pytanie: „Jeżeli jest to tak tanie ogrzewanie, to dlaczego nadal jest tak mało popularne?". Otóż zasadniczą, jak dotąd, przeszkodą były koszty inwestycyjne. Od kilku lat ceny pomp ciepła sukcesywnie spadają, jednak nadal jest to spory wydatek. Kompletna pompa ciepła z dolnym źródłem gruntowym, tzn. powierzchniowym, kosztuje 35-45 tys. brutto, a pompa z kolektorem pionowym (głębokie odwierty) - 45-55 tys. zł brutto.
Jednak jest pewne wyjście. Alternatywą są pompy powietrzne nowej generacji. Pompy typu powietrze - woda odbierają ciepło z otaczającego nas powietrza i wykorzystują je na ogrzanie wody w naszej instalacji centralnego ogrzewania. Zasadnicza różnica polega na kosztach takiej pompy, które wahają się w granicach 25 tys. zł brutto.
Aby w jasny sposób przedstawić ten rodzaj odzysku ciepła, trzeba omówić podstawowe różnice pomiędzy pompą gruntową, odbierającą ciepło z gruntu lub wody, a powietrzną.
Grunt i woda na pewnych głębokościach mają w miarę stabilną temperaturę. W zależności od pory roku, waha się ona w przedziale od 2 do 8 st.C, a nawet może być wyższa. Bez względu na temperaturę panującą na zewnątrz (nawet, jeśli jest bardzo zimno, powiedzmy -25 st.C), nie ma problemu z pobraniem tego ciepła, a następnie, za pomocą pompy, podwyższeniem go do temperatury 35-45 st.C, która wystarcza do ogrzania domu (zalecane ogrzewanie niskotemperaturowe t.j. ogrzewanie podłogowe, grzejniki płytowe dużej mocy itp.).